Śmierć nadejdzie dziś 2
Tytuł oryginalny: Happy Death Day 2U
Reżyseria: Christopher Landon
Obsada: Jessica Rothe, Israel Broussard, Phi Vu, Rachel Matthews, Sarah Yarkin
Scenariusz: Christopher Landon
Kraj pochodzenia: USA
Rok powstania: 2019

Pamiętam, że pierwsza część pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie obiecywałem sobie wiele po “Śmierć nadejdzie dziś”, ale gdy wydanie DVD trafiło w moje łapki, postanowiłem sprawdzić ten film i byłem pod sporym wrażeniem. Dlatego gdy tylko trafiła się okazja zaznajomienia z kontynuacją, nie wahałem się ani chwili.
Znana z jedynki Tree znów wpada w pętlę czasu. Każdego dnia ginie by rano się obudzić i przeżyć ten dzień od nowa. Różnica względem poprzedniego filmu jest taka, że tym razem nasza bohaterka trafia do świata równoległego, który nieco różni się od tego, z którego przybyła.
Brzmi to może nieco fantastycznie, ale twórcy nawet nie najgorzej to wyjaśnili. Otóż na uczelni grupka naukowców prowadzi badania nad dziwnym urządzeniem, którego poniekąd efektem ubocznym jest zaistniała sytuacja. Dla Tree to nic nowego, ale znowu będzie musiała nieźle się nagłowić by przywrócić normalny bieg czasu.
“Śmierć nadejdzie dziś 2” jest mniej straszna. O ile jedynka swobodnie bo swobodnie, ale jednak czerpała z konwencji slashera, tak kontynuacja jest dużo bardziej oszczędna w tej kwestii. Owszem jest kilka ciekawych śmierci, ale mniej w nich napięcia. Mało tego, Tree by uniknąć ciągłego jej mordowania, decyduje się na… wielokrotne samobójstwo. Całkiem czasami zresztą pomysłowe. Niestety dość mocno odziera to film z warstwy horroru.
Lukę wypełnia komedia. W jedynce humor był obecny, ale w dwójce jest go zdecydowanie więcej. Jest się z czego pośmiać, ale nie zdziwię się, jeśli ktoś uzna to za wadę.
Nie będę też ukrywał, że dostajemy tu trochę powtórkę z rozrywki. Większość motywów jest już widzowi znana. Są one nieco tylko zmienione, ze względu na okoliczności świata równoległego. I tak np. matka bohaterki żyje, co rodzi w niej pomysł by może nie wracać do swojego czasu, pewne postaci związane są z innymi, a morderczyni pamiętana z jedynki może wcale nie mieć takich morderczych zamiarów jak pamiętamy. Urozmaica to seans. Szczególnie, że twórcy całkiem nieźle zagrali tymi motywami. No i sama Tree cały czas jest bardzo sympatyczną postacią topiącą serca uśmiechem.
Gdy zasiądziemy przed ekranem z nastawieniem bardziej rozrywkowym, “Śmierć nadejdzie dziś 2” może przynieść satysfakcjonujący seans. To całkiem sprawnie opowiedziana historia, ze sporym akcentem humorystycznym kosztem tego ze sfery grozy. Miło spędzony czas, choć horroru tu niewiele.