“Obecność 3: Na rozkaz diabła
Tytuł oryginalny: The Conjuring: The Devil Made Me Do It
Reżyseria: Michael Chaves
Obsada: Patrick Wilson, Vera Farmiga, Ruairi O'Connor, Sarah Catherine Hook
Scenariusz: David Leslie Johnson-McGoldrick
Kraj pochodzenia: USA
Rok powstania: 2021

“Na rozkaz diabła” to trzecia odsłona głównego cyklu serii “Obecność”. Głównego, bo film dorobił się kilku odnóg jak choćby podseria o “Annabelle” albo “Zakonnica”. Podobnie jak w przypadku dwóch poprzednich odsłon i tym razem będziemy towarzyszyć państwu Warren przy badaniu kolejnej sprawy, w którą zamieszane są siły nieczyste. Tym razem będziemy mieli do czynienia z satanizmem w czystej postaci.
Podczas egzorcyzmu chłopca, demon zostaje zaproszony do innego nosiciela. Choć po wszystkim wszystko wydaje się wracać do normy, a rany wydają się goić, tylko kwestią czasu jest, kiedy zło znów da o sobie znać. W końcu ten dzień nadchodzi. Dochodzi do zbrodni, a małżeństwo demonologów jest jedyną szansą dla oskarżonego. W trakcie śledztwa odkrywają, że za całą tragedią kryje się klątwa, a tę ktoś musiał rzucić. Kto? Dlaczego? I w jakim celu?
Film od razu wita nas sceną egzorcyzmu. Ciało opętanego się wije, wiatr hula po domu, a dookoła latają przedmioty. Jest intensywnie. Potem atmosfera nieco rzednie, ale zło cały czas kryje się gdzieś na krawędzi kadru, by zgodnie ze scenariuszem, ujawnić się w odpowiednim momencie. Widz wciągany jest w śledztwo, które ujawnia pewną klątwę, za którą stoi ktoś znający się na satanistycznych praktykach. Z czasem poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania.
Cała zagadka ubrana jest w całkiem zgrabną fabułę, choć opowiedzianą w nie do końca odpowiednim tempie. Film zaczyna się od trzęsienia ziemi, ale potem napięcie wcale nie rośnie. Owszem, są momenty, które podnoszą nieco tętno, ale jakoś tak w połowie filmu, atmosfera lekko siada i opowieść delikatnie zaczyna się dłużyć. Pod koniec nabiera z powrotem odpowiedniego tempa, jednak nie będę ukrywał, że zanim do tego dojdzie poczułem lekkie znużenie.
Satanistyczne zło, które tym razem będzie nas straszyć wypada całkiem przekonująco. Całe wyjaśnienie ma sens, a stojąca za nim idea wydaje się wiarygodna. Co w sumie nie powinno dziwić, skoro oparta jest na faktach. Choć sam czarny charakter jest dość nijaki. Inna sprawa to efekt jego knowań. Biegające zwłoki, klimatyczny ołtarz i sam demon mogą się podobać. W sensie, mogą się podobać fanom horroru, którzy sięgają po taki film w celu pewnych przeżyć.
“Obecność 3: Na rozkaz diabła” to chyba najsłabsza część serii, ale nadal ponad przeciętny straszak. W moim odczuciu ustępuje nieco dwójce, jednak spokojnie można po film sięgnąć. Czasem bywa efekciarsko. Czasem nastrojowo. Opowieść potrafi wciągnąć, zawiera kilka ciekawych motywów i śledzi się ją z zainteresowaniem. No i film zwyczajnie całkiem dobrze się ogląda. Dla fanów “Obecności” i “Obecności 2” pozycja obowiązkowa. Antyfani mogą sobie odpuścić. Nieznający serii mogą sięgnąć po trójkę, bo nie ma tu wielu odniesień, a sama fabuła jest dosyć autonomiczna.