Odmieniec
Tytuł oryginalny: The Changeling
Autor: Victor LaValle
Wydawca: Mag 2022
Rok powstania: 2017

“Odmieniec” to druga powieść Victora LaValle’a, która ukazała się w serii horrorów od wydawnictwa Mag. Pierwszą była wcześniej zrecenzowana “Ballada o Czarnym Tomie”. I o ile ta druga przypadła mi do gustu, tak pozycja, nad którą popastwię się trochę tutaj, już niekoniecznie.
Mamy tu do czynienia z historią małżeństwa, które rozpada się po nagłej tragedii. Choć życie bohatera wydaje się układać pomyślnie, to w momencie gdy jego żona morduje ich kilkumiesięczne dziecko, wszystko legnie w gruzach. On nie może jej tego wybaczyć, ona twierdzi, że to nie był ich syn.
Kto tu ma rację?
Odpowiedź na to pytanie nie przyjdzie zbyt szybko. Otóż “Odmieniec” to przede wszystkim powieść obyczajowa. Mamy tu okazję zajrzeć w życie bohatera. Poznać przeszłość jego rodziny, jego dzieciństwo i wszystko co go ukształtowało. To z nim będziemy w momencie wspomnianej tragedii i to jego punkt widzenia będzie tym, który tu dominuje. A także z nim spędzimy żałobę.
Warstwa obyczajowa ma tu olbrzymią przewagę nad horrorem. Jasne, strata dziecka sama w sobie jest koszmarem, ale nie po to sięgamy po literaturę grozy. Ta ostatnia pojawia się gdzieś w dwóch trzecich książki. Najpierw wychyla się nieśmiało. Nie ma jeszcze kształtów, ale im bliżej końca tym gości na kartach powieści coraz chętniej. A jaka jest? Nordycka. Autor zahacza o wątek wiedźm. Czerpie także z historii o trollach i wierzeń mieszkańców północnej części Europy. Niestety niewiele w tym soczystej grozy. Owszem. Z czasem klimat robi się całkiem przyjemny. Dochodzi nawet do morderstwa i manifestacji różnych nadprzyrodzonych zjawisk, ale bardziej to taka bajka dla dorosłych niż horror. A szkoda.
Choć podoba mi się kreacja bohatera oraz warsztat autora, to nie do końca mogłem wciągnąć się w tę opowieść. Nie odpowiada mi galeria bohaterów. Jakiś haker, jakiś obóz samotnych kobiet, o którym nikt nie wie. Jakiś wiking, który karmi kobietę w parku owczymi głowami. Ani to wszystko szczególnie wiarygodne, ani nie do końca się klei. Szczególnie, że zwroty akcji też są mocno naciągane.
Nie jestem pewien, kto jest targetem tej książki. “Odmieniec” to przede wszystkim powieść obyczajowa, ale wątki fantastyczne i zakończenie niekoniecznie spodoba się osobom sięgającym po taką literaturę. Z drugiej strony, miłośnicy horroru mogą się znudzić zanim zacznie się coś dziać. A gdy już zacznie, to ta groza jest na tyle specyficzna, że zwyczajnie może się nie spodobać. Mi średnio przypadła do gustu. Całość jest za bardzo rozwleczona, choć całkiem stylowa. Tylko musi trafić na odpowiedniego konesera. Ja nim nie jestem. Ty jak chcesz, możesz spróbować.