13.12.2016 | pssite.pl | underluk
Nadchodzący dużymi krokami "Resident Evil 7" będzie drugim tak dużym zwrotem dla serii. Przyzwyczajcie się do obserwowania akcji z perspektywy pierwszej osoby.
Zresztą sami twórcy gry też musieli się do tego przyzwyczaić. Antione Molant (dyrektor marketingu) tak wspomina w wywiadzie dla serwisu MCV UK moment, gdy zespół w 2014 roku dowiedział się o zmianie perspektywy:
Szeroki uśmiech przebiegł po całym naszym dziale. Każdy jednak zadawał sobie pytanie, jakim cudem to wciąż będzie w takim razie Resident Evil? W jaki sposób to się łączy z cyklem?
Dopiero potem wszyscy zrozumieli, że esencją Resident Evil jest strach związany z otworzeniem następnym drzwi, za którymi może czaić się dosłownie wszystko. Molant dodał następnie, że Resident Evil 7 biohazard (PS4) to jest zwrot tego samego kalibru co Resident Evil 4. [za pssite.pl]
Przy Resident Evil 4 podjęliśmy decyzję, aby seria położyła większy nacisk na akcję. Wiele osób zresztą pokochało tę decyzję, przy marce mającej tak długą historię, trzeba co jakiś czas wszystko wymyślać na nowo, pozostawiając jednak rdzeń nietkniętym. Pierwsze trzy Residenty i różne spin-offy były pewnego rodzaju osobną trylogią, potem nadeszła kolejna w postaci czwórki, piątki i szóstki. I teraz nadszedł czas na nową trylogię, z zupełnie nowym podejściem.
Oczekiwania co do nowej gry są duże. Capcom spodziewa się ocen na poziomie 9 i 10, choć w swej skromności bierze pod uwagę taką możliwość, że parę 8 też się zapewne trafi. Zobaczymy.