29.09.2019 | filmweb.pl | underluk
Wygląda na to, że Tony Todd ponownie wcieli się w tytułową postać horroru „Candyman”. Tak jakby mógł go zagrać ktoś inny.
Pierwotnie plotki głosiły, że w rolę mordercy z hakiem zamiast ręki (ale nie rybaka tylko tego o ciemniejszym kolorze skóry), wcieli się Yahya Abdul-Mateen II. Ta informacja została zdementowana i wygląda na to, że to Tony Todd powróci do roli, która jednoznacznie się z nim kojarzy. W końcu wyobrażacie sobie by Candymana zagrał ktoś inny? Ja nie.
Nowy film ma wrócić do miejsca znanego z pierwszej części. Czas jednak nie stał w miejscu i dzielnica będąca w 1992 roku gettem, teraz zamieszkana jest przez dobrze sytuowaną klasę średnią. Ale legenda nie umiera i pięciokrotne wymówienie pewnego słowa nadal sieje grozę.
Producentem nowego „Candymana” jest Jordan Peele, a reżyserię powierzono Nia DaCostcie.