01.10.2019 | ppe.pl | underluk
Zakończenia „Stranger Things” na trzech sezonach nikt nie oczekiwał, a Netflix właśnie oficjalnie zapowiedział czwartą serię. I kupił twórców.
Amerykańska platforma poinformowała, że podpisała wieloletni kontrakt z braćmi Duffer. Twórcami tytułowego serialu. A to oznacza dalszy ciąg przygód coraz starszych bohaterów z Hawkins (choć najnowszy serial ma wyjść poza granice miasteczka), a mówi się także o filmach.
Ted Sarandos, dyrektor do spraw treści w Neflix, tak podsumował nadchodzącą współpracę:
Bracia Duffer oczarowali rzesze widzów światem Stranger Things. Dlatego cieszymy się, że możemy rozszerzyć naszą współpracę z tym doskonałym duetem i wykorzystać ich wyjątkową wyobraźnię do stworzenia kolejnych projektów filmów i seriali, które podbiją serca naszych użytkowników. Nie możemy się już doczekać, aby dowiedzieć się, czym jeszcze zaskoczą nas bracia Duffer, jeśli będą mogli wyjść poza świat Drugiej Strony.
Bracia Duffer też nie mają nic przeciwko:
Ogromnie się cieszymy, że możemy kontynuować naszą współpracę z Netflix. Ted Sarandos, Cindy Holland, Brian Wright i Matt Thunell podjęli spore ryzyko, dając szansę nam i naszemu projektowi, co nieodwracalnie odmieniło nasze życie. Od pierwszego spotkania, na którym przedstawiliśmy swój pomysł, po ukazanie się Stranger Things 3 cały zespół Netflix robił wszystko, aby zapewnić nam odpowiednie wsparcie, przewodnictwo i swobodę twórczą, o której zawsze marzyliśmy. Nie możemy się już doczekać chwili, gdy będziemy mogli dzielić się z Wami kolejnymi opowieściami. Oczywiście zaczniemy od powrotu do Hawkins!
Wisienką na torcie niech będzie pierwsza oficjalna zajawka „Stranger Things 4”.