21.04.2021 | filmweb.pl | underluk
„Notatnik śmierci 2” został zapowiedziany trzy lata temu i od tamtej pory, niewiele słyszymy w jego temacie. Teraz okazuje się, że film ma być bliższy mandze.
Oczywiście tej na podstawie której powstał. Tak przynajmniej wynika ze słów Grega Russo:
To zabawne, ale projekt wygląda trochę, jakbyśmy zmieniali gatunek. W rzeczywistości chodzi o to, żeby oddać sprawiedliwość materiałowi, który pokochały miliony fanów. Jeśli chodzi o "Notatnik śmierci", to jestem wielkim fanem mangi, jestem wielkim fanem materiału źródłowego i uważam, że manga należy do najlepszych rzeczy kiedykolwiek powstały w tym gatunku. Nie odegrałem żadnej roli przy pierwszym filmie, który nakręcił Netflix, ale przyszedłem do projektu z własnym punktem widzenia na to, co chcę zrobić w kontynuacji. A najważniejszą rzeczą dla mnie był powrót do materiału źródłowego. Chciałem wrócić do tego, co uczyniło oryginał wspaniałym. Robimy z tym coś naprawdę fajnego. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł powiedzieć na ten temat więcej.
To może być dobre podejście, bo film z 2017 roku, który powstał dla Netflixa, został średnio przyjęty. Szczególnie fani oryginału mieli do niego sporo zarzutów. Czy tym razem będzie lepiej? By się przekonać, musimy poczekać do premiery, która kiedyś tam nastąpi.