Coś na progu #7

Numer: #7

I oto nadszedł czas ukazania się siódmego już numeru magazynu „Coś na progu”. Tym razem tematem przewodnim jest cyberpunk, w którym jak się okazuje, horroru nie brakuje. I nie tylko tego egzystencjalnego, ale także historii grozy, mieszanej ze zdobyczami techniki. Świetnym przykładem jest film „Tetsuo” czy nurzający się w Lovercraftowskim dorobku system „CthulhuPunk”. Poza tym fani mrocznych opowieści na pewno zatrzymają się na chwilę przy opowiadaniach, a także komiksie. Ponadto w omawianym numerze znajduje się dalszy ciąg historii Zodiaka, trochę o horrorze osadzonym w świecie Gwiezdnych Wojen oraz felieton Radosława Pisula o Chuckim. I to tyle, jeśli chodzi o typową grozę. Powiedziałbym, że skromnie.

W ramach tematu głównego znalazła się ogólna charakterystyka cyberpunka jako gatunku, analiza filmów „Metropolis”, „Tron” oraz „Matrix”, tekst o Williamie Gibsonie, przybliżenie sylwetki oraz historii Robocopa, przegląd rosyjskiej literatury gatunku, cyberpunkowa moda, wywiad z Marcinem Przybytkiem, twórcą cyklu „Gamedec”, a także opowiadanie osadzone w tym świecie i na koniec kilka słów o systemie „Shadowrun”. Jak widać temat nie został wyczerpany, ale to chyba nie będzie dla nikogo zaskoczeniem.

To oczywiście nie wszystkie artykuły, z jakim przyjdzie zapoznać się czytelnikowi, ale pozostałe teksty skupiają się bardziej na kryminałach, złodziejach sztuki i innych motywach, które pod grozę trudno podciągnąć.

Siódmy numer „Coś na progu”, to ponownie odsłona, w której fani horroru nie znajdą dużo dla siebie. To, co jest, jest ciekawe, ale po lekturze czuje się niedosyt. Oczywiście, jeżeli ktoś lubi cyberpunk i nie stroni od kryminału, będzie usatysfakcjonowany. Teksty są rzetelne, ciekawe i momentami wyczerpujące. No, przynajmniej w swoim wąskim temacie. Tak czy inaczej, warto sięgnąć.

underluk

Jeśli podobają Ci się zamieszone materiały albo chcesz po prostu wesprzeć jakoś działalność strony, będzie mi bardzo miło, jeśli dorzucisz się do kawy.

Postaw mi kawę na buycoffee.to